Dieta ketagoniczna może budzić całe mnóstwo wątpliwości. Według jej założeń by schudnąć należy jeść przede wszystkim tłuszczem. Wielu spośród nas w diecie redukcyjnej zakłada, że należy spożywać przede wszystkim jak największą ilość węglowodanów. W diecie ketagonicznej chodzi o coś zupełnie innego. Organizm energię niezbędną do pracy pozyskuje z tłuszczy. Gdy spalamy węglowodany pojawia się w organizmie glukoza. Gdy za jej pomocą podstawowe zapotrzebowanie energetyczne w naszym ciele zostanie zaspokojone. Odkłada się ją w tkance tłuszczowej. Gdy jednak brakuje glukozy poprzez ograniczenie podaży węglowodanów organizm dodatkowej energii szuka w tkance tłuszczowej. Na skutek rozbicia komórek tłuszczowych powstają ciała ketonowe. Gdy jest ich więcej niż glukozy mówimy o stanie ketozy. Na tym właśnie polega stosowanie diety ketagonicznej. Nasz organizm jest przestawiony na czerpanie energii niezbędnej do życia z komórek tłuszczowych. Przekłada się to na niższy poziom złego cholesterolu we krwi oraz zmniejszenia obniżenia we krwi.